środa, 11 lutego 2015

"A-kuku" w głębinach morza Barentsa


Wygląda na to, że pierwsza myśl jaka nachodzi człowieka tuż po zdarzeniu okazuje się najcelniejsza, tzn. "Yankesi musieli zrobić "temu misiu" "kuku".
Warto zobaczyć ten film w całości:

Płacą za to pewnie jeszcze choćby poświęceniem Ukrainy, ciekawe jakiego kraju jeszcze...
Najwyższy czas zdać sobie sprawę, że żadne pakty i sojusznicy nam nie pomogą.
Jedyny nasz sojusznik, na którego zdaje się można by ewentualnie liczyć, to własny atom.
Inżynierów zdolnych mamy, technologię można kupić "spod lady". Ukraina rezygnując z atomu sama się rozbroiła. "Polska pierś" odsłonięta, jedynie z marzeniami o tarczy.
Powiązane:

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz